A więc wojna!
Granice Księstwa Juckiego zostały przekroczone przez carskie wojska. Mimo zdecydowanego oporu wojowników Kniazia Zełenskiego, najeźdźcy poruszają się naprzód, w ciągu kilku dni ogarniając wojenną pożogą większość terytorium Księstwa oraz odcinając komunikację między większymi ośrodkami, które nadal pozostają niezdobyte. W chwili obecnej obie strony przygotowują się do decydującego starcia, mającego lada dzień rozegrać się pod murami stołecznego Żmijowska.
Tymczasem zachodnia część kraju zalewana jest kolejnymi falami uchodźców uciekających przed wojną. Mimo ofiarnej pomocy wolontariuszy i kapłanów z krajów ościennych, sytuacja cywilów jest niezwykle trudna. A stanie się jeszcze trudniejszą, jeśli zbrodnie wojenne żołdaków Wladymira nie zostaną powstrzymane…
A więc wojna!
Granice Księstwa Juckiego zostały przekroczone przez carskie wojska. Mimo zdecydowanego oporu wojowników Kniazia Zełenskiego, najeźdźcy poruszają się naprzód, w ciągu kilku dni ogarniając wojenną pożogą większość terytorium Księstwa oraz odcinając komunikację między większymi ośrodkami, które nadal pozostają niezdobyte. W chwili obecnej obie strony przygotowują się do decydującego starcia, mającego lada dzień rozegrać się pod murami stołecznego Żmijowska.
Tymczasem zachodnia część kraju zalewana jest kolejnymi falami uchodźców uciekających przed wojną. Mimo ofiarnej pomocy wolontariuszy i kapłanów z krajów ościennych, sytuacja cywilów jest niezwykle trudna. A stanie się jeszcze trudniejszą, jeśli zbrodnie wojenne żołdaków Wladymira nie zostaną powstrzymane…
-
Pragnę raz jeszcze zaznaczyć, że zadaniem moda jest pewna forma wsparcia mentalnego dla działań obronnych populacji ukraińskiej (w związku z dużym zainteresowaniem wśród społeczności niemieckiej, ukraińskiej i rosyjskiej tematem universum Gothica, z pewnością nie słabsze niż nakładki profilowe z flagą Ukrainy na facebooku).
Mod jest pewnym rodzajem politycznego mema i należy postrzegać go wyłącznie przez ten pryzmat (zaś w przeciwieństwie do produkcji pokroju np. "LGBTmod" - odnosi się do rzeczywistego problemu i nie stawia nas po niewłaściwej stronie barykady). Sama w sobie produkcja jest przecieraniem szlaków w morderstwie przed zabraniem się za właściwy projekt (niezwiązany z tą tematyką).
Twórca bezwzględnie sprzeciwia się rosyjskiej propagandzie antyukraińskiej i antypolskiej, forsującej sprzeczne z faktografią pogląd, jakoby frakcje o historii starszej i w znaczący sposób zasłużonej dla świata, miały być obiektami wasalnymi oraz celami bezpodstawnych zapędów przepełnionego frustracjami glinianego pseudohegemona. Rosja mimo iż nigdy nie została najechana przez Rzeczpospolitą (jedyną sytuacją naruszenia granic Księstwa Moskiewskiego przez polskie wojska był rok 1610, odzyskanie Smoleńska, pobicie wojsk moskiewsko-najemnych w Białej, pod Kłuszynem oraz zajęcie Kremla, jako odpowiedź na agresję szwedzko-moskiewską w dobie wojny polsko-szwedzkiej 1600-1611 i próbę wmieszania się w ten konflikt przez cara Wasyla Szujskiego poprzez antypolski pakt sprzynierzeńczy, finansujący m.in. liczne zaciągi najemne oraz podział terenów wchodzących w skład RON, podpisany w Wyborgu w 1609), to wielokrotnie była rzucana na kolana przed Rzeczpospolitą. Rosja nie ma żadnych praw aby rościć pretensje do terenów historycznie, kulturowo oraz moralnie jej nieprzynależnych.
Wszystkich Polaków zachęcam zaś do angażowania się w oddolne inicjatywy obrony cywilnej. Jeśli Moskale znów spróbują połasić się na nasze ziemie, to niech zgodnie z naszą narodową tradycją połamią sobie ząbki. Nie pozwolimy na to, czego dokonali wspólnie z Hitlerem w 1939 ani tym bardziej na kolejny Katyń.
Twierdzący, iż Rosja „wyzwala” przypominamy, że wolności nie przynosi się na bagnetach, zaś jej domeny są sprzeczne z gwałtami oraz mordami i niewoleniem atakowanych nacji.